Nawet 2800 zł może nas kosztować zignorowanie pisma z urzędu skarbowego. Podajemy katalog sytuacji, w których lepiej zastosować się do wezwania.
Przepisy Ordynacji podatkowej stanowią, że kara porządkowa grozi stronie, pełnomocnikowi strony, świadkowi lub biegłemu, którzy mimo prawidłowego wezwania organu podatkowego nie zastosuje się do wezwania. Kara porządkowa grozi więc tym, którzy:
-
nie stawili się osobiście bez uzasadnionej przyczyny, mimo że byli do tego zobowiązani, lub
-
bezzasadnie odmówili lub nie dokonali w terminie wyznaczonym w wezwaniu złożenia wyjaśnień, zeznań, wydania opinii, okazania przedmiotu oględzin, przedłożenia tłumaczenia dokumentacji obcojęzycznej lub udziału w innej czynności, lub,
-
bezzasadnie odmówili okazania lub nie przedstawili w wyznaczonym terminie dokumentów, których obowiązek posiadania wynika z przepisów prawa, ksiąg podatkowych, dowodów księgowych będących podstawą zapisów w tych księgach, lub
-
bez zezwolenia tego organu opuścili miejsce przeprowadzenia czynności przed jej zakończeniem.
Z kara za takie przewinienia musi się też liczyć osoba, która jest ustawowym reprezentantem, członkiem organu uprawnionego do jej reprezentowania, wyraziła zgodę na powołanie jej na biegłego lub jest upoważniona do prowadzenia spraw osoby prawnej (spółki) lub jednostki organizacyjnej niemającej osobowości prawnej.
Kara porządkowa może być wymierzona wyłącznie podczas kontroli podatkowej lub postępowania, ale nie w trakcie czynności sprawdzających. Nakłada się ją w formie postanowienia, na które służy zażalenie. Karę należy uregulować w ciągu 7 dni od dnia doręczenia postanowienia.
Organ podatkowy, który nałożył karę porządkową, może, na wniosek ukaranego, złożony w terminie 7 dni od dnia doręczenia postanowienia o nałożeniu kary porządkowej, uznać za usprawiedliwione niestawiennictwo lub niewykonanie innych obowiązków i uchylić postanowienie nakładające karę. Na to postanowienie także przysługuje zażalenie.